MITCH EVANS ZAJMUJE DRUGIE MIEJSCE NA PODIUM DLA JAGUAR TCS RACING POD SŁOŃCEM SÃO PAULO W ELEKTRYZUJĄCYM E-PRIX

• Mitch Evans zajął drugie miejsce dla Jaguar TCS Racing w 2024 São Paulo E-Prix, tracąc szansę na zwycięstwo po intensywnej walce przez cały wyścig.


• Kolega z zespołu Nick Cassidy miał szansę na dobry wynik, ale uszkodzenie przedniego skrzydła doprowadziło do wypadku, w wyniku którego kierowca Jaguar TCS Racing wycofał się z wyścigu.


• Dobry początek brytyjskiego zespołu w 2024 roku trwa, zajmuje on czołowe miejsca na podium w pierwszych czterech wyścigach sezonu.


• Po czwartej rundzie Mistrzostw Świata Formuły E ABB FIA 2024 Nick Cassidy i Mitch Evans zajmują odpowiednio pierwsze i trzecie miejsce w klasyfikacji kierowców.


• Jaguar TCS Racing nadal prowadzi w klasyfikacji zespołów z 96 punktami – 35 punktów przewagi nad zespołem Tag Heuer Porsche.


• Następnym w kolejności wydarzeniem w Mistrzostwach Świata będzie wyczekiwany debiutancki wyścig w Tokio w Japonii w sobotę, 30 marca.



Mitch Evans zdobył swoje pierwsze podium w Mistrzostwach Świata Formuły E ABB FIA 2024, zajmując drugie miejsce w wyścigu São Paulo E-Prix. To osiągnięcie oznacza czwarte z rzędu podium brytyjskiego zespołu w pierwszych czterech wyścigach sezonu.


Po ustawieniu się na starcie na pozycji P4, po mocnym występie kwalifikacyjnym, który obejmował awans do pojedynków kwalifikacyjnych, Mitch i zespół zaprezentowali imponujący wyścig w São Paulo w Jaguarze I-TYPE 6. Broniąc się i atakując podczas 34 okrążeń wyścigu, Mitch utrzymał drugą pozycję za Samem Birdem z NEOM McLaren, a następnie wyprzedził go na sześć okrążeń przed końcem. Mitch i zespół strategicznie zarządzali jazdą z pozycji lidera przez pozostałe okrążenia, ale zaledwie dwa zakręty przed flagą mety temperatura akumulatora stała się zbyt wysoka, co spowodowało utratę mocy przez samochód, umożliwiając Samowi Birdowi wyprzedzenie i odniesienie zwycięstwa.


Pokonując 11 zakrętów toru o długości 2,93 km, Nick był zdeterminowany, aby nadrobić dystans ze swojej pozycji startowej P9. W początkowej fazie wyścigu Nick skoncentrował się na zarządzaniu energią i ustawieniu swojego Jaguara I-TYPE 6 w odpowiedniej pozycji przed planowaną ofensywą. Niestety, efekt harmonijki zaskoczył Nicka, co doprowadziło do uszkodzenia przedniego skrzydła jego samochodu, co ostatecznie doprowadziło do wycofania się z wyścigu.


Obecnie, na ćwierćmetku sezonu Mistrzostw Świata 2024, Jaguar TCS Racing pozostaje na szczycie tabeli klasyfikacji zespołów z 96 punktami, z imponującą przewagą 35 punktów nad Porsche.


Pomimo braku punktów w ten weekend Nick Cassidy utrzymał pozycję lidera klasyfikacji kierowców, podczas gdy jego kolega Mitch Evans wspiął się na trzecie miejsce.


James Barclay, dyrektor zespołu Jaguar TCS Racing: Ogólnie to był kolejny świetny weekend w São Paulo i jestem naprawdę dumny z całego zespołu. Mitch zaliczył dziś genialny występ – od przejechania tylko jednego okrążenia w FP2 do przejścia do pojedynków i wygrania wyścigu tak, jak to zrobił dzisiaj, to było fantastyczne i świadczyło o jego odporności. Zawsze wiedzieliśmy, że w tym wyścigu będzie się liczyła temperatura i chociaż zespół wykonał niesamowitą pracę ze strategią, równowaga między temperaturą akumulatora a energią po prostu nie zadziałała dla nas w tych dwóch ostatnich zakrętach wyścigu – byliśmy jednak tak blisko. 


To było naprawdę niefortunne dla Nicka. Miał dobre tempo przez wszystkie sesje i zapowiadało się na punktowany finał, ale to jest sport motorowy, a efekt harmonijki przy nowym stylu wyścigów Gen3 zaskoczył dziś zarówno Nicka, jak i zespół.


Co najważniejsze, zwiększyliśmy naszą przewagę w klasyfikacji Mistrzostw Świata Zespołów, z Nickiem prowadzącym w klasyfikacji kierowców i Mitchem na trzecim miejscu, naprawdę nie możemy się doczekać wyjazdu do Tokio.


Mitch Evans, kierowca Jaguar TCS Racing, #9: To słodko-gorzkie uczucie. Wspaniale jest wrócić na podium i zdobyć punkty dla zespołu, ale rozczarowujące jest również to, że prowadziliśmy w wyścigu i straciliśmy je na dwóch ostatnich zakrętach. Niestety, nasz akumulator przegrzał się, co oznaczało, że Samowi łatwo było wyprzedzić. Wielkie gratulacje dla Sama. Teraz nie mogę się doczekać, aby utrzymać to tempo w Tokio za dwa tygodnie.


Nick Cassidy, kierowca Jaguar TCS Racing , #37: Miałem naprawdę szybki samochód w FP1, FP2 oraz w pierwszym przejeździe kwalifikacyjnym, ale wyścig nie poszedł tak, jak chciałem. Miałem kilka kontaktów z przednim skrzydłem i niestety zostało ono zbyt mocno uszkodzone. Wciąż uważam, że byłem jednym z najszybszych kierowców tego weekendu, a ponadto mam za sobą cztery podia z rzędu i wciąż prowadzę w klasyfikacji mistrzostw kierowców, więc jest wiele pozytywów, które mogę zabrać ze sobą do Tokio.


Kolejna odsłona w pełni elektrycznych wyścigów powraca w Tokio, w Japonii, w sobotę 30 marca.